Tak wiem, tegoroczne Święta są już przebrzmiałym wspomnieniem. Jednak dopiero teraz
znalazłam chwilę aby umieścić te zdjęcia.
Zauważam, że wraz z "przybywającym" wiekiem dziecięcia coraz trudniej nakłonić go na
"wygibasy" przed aparatem. Tym razem zadziałał pierniczek.
Pozdrawiam Was Noworocznie ;).
ach co za klimat :)
OdpowiedzUsuńA może takiego pamiętam?
OdpowiedzUsuńFajny chłopak...